Moje blogowe zaległości osiągnęły punkt kulminacyjny (3 miesiące bez nowych wpisów? serio?!), chyba nigdy już nie wrócę do dawnej regularności… Z mojej perspektywy łatwiej być mamą hulającą niż mamą blogującą. Odstawiłam komputer zupełnie. Bo kiedy wracam z pracy, to wiem,
Read more...