Ta niedziela zaczęła się w wyjątkowo przyjemnie. Wymarzone towarzystwo zaprowadziło mnie przez piękne miasto na trasę Przebudzenia. Tak właśnie nazwano pochód, oczekiwany przez wszystkich...
To było dokładnie tydzień temu. Pojechaliśmy z Marcinem na Śląsk, żeby zobaczyć coś, co miało być największym wydarzeniem w tym sezonie. Nie wydarzeniem kuglarskim,...