Ostatnie 23 lata przyzwyczaiły nas do kulturalnego wydarzenia jakie gościło w stolicy w każde wakacje. Sztuka Ulicy, to głównie plenerowe pokazy aktorstwa, tańca, cyrku, muzyki skierowane do zwykłych ludzi. Artyści przyjeżdzali z Polski i całego świata. To także warsztaty w których każdy mógł wziąć udział. Czy w tym roku możemy liczyć na kontynuacje tego festiwalu?
Na stronie internetowej sztukaulicy.pl brak jakichkolwiek aktualnych informacji. Jeśli jednak zajrzymy na strony Biura Kultury m.st. Warszawy, to zobaczymy, że projekt 24 Festiwalu Sztuka Ulicy nie zakwalifikował się do dofinansowania w tym roku.
Poniżej krótka notka od organizatorów Festiwalu:
W uzasadnieniu Komisja Konkursowa stwierdziła, że formuła festiwalu i sposób jego przeprowadzania wymaga gruntownych zmian, m.in z powodu obniżania się jakościowego poziomu wydarzeń. Komisja co prawda doceniła obecność festiwalu w przestrzeni publicznej, ale mimo to uznała, że nie przyzna festiwalowi w tym roku żadnych środków. Oznacza to dla nas praktycznie koniec długoletniej tradycji organizowania w Warszawie tego swoistego rodzaju święta teatru plenerowego – być może nie nadążającego za „nowoczesnymi” trendami w sztuce, ale jednak stanowiącego solidną i sprawdzoną formę upowszechniania kultury przeznaczonej dla najszerszej z możliwych widowni. Sztuka ulicy z gruntu egalitarna skierowana jest nie do „salonowego” widza, a przede wszystkim tego tzw. zwyczajnego czy normalnego, szukającego (często wraz z całymi rodzinami) najprostszych wrażeń i wzruszeń.
podobno jednak będzie sztuka ulicy we wrześniu. Mam nadzieję, że wiernych widzów czymś zaskoczy pozytywnie. Ostatnie lata były istnym „równaniem w dół” każda kolejna edycja coraz słabsza, aż do ostatniej, gdzie przeniesiono międzynarodowy festiwal, niegdyś będący chlubą miasta – do parku na Szczęśliwicach, odzierając tym samym wydarzenie z odpowiedniej mu rangi. Do tego przyczynił się także brak promocji: działania realizowane w dzień (warsztaty) przyciągały jedynie przypadkowych spacerowiczów, gdyż nikt nie zadbał o promocję (warsztaty, otwarte animacje). Spora część przedstawień powtarzała się z ubiegłych lat, a przecież zestaw artystów w Polsce i na świecie jest naprawdę imponujący, w kraju odbywa się naście podobnych festiwali, wystarczy skontaktować się z którymkolwiek z Organizatorów takiego wydarzenia w innym mieście – z pewnością chętnie podzielą się kontaktami, polecą kogoś…Może ten brak dofinansowania da do myślenia osobom, które organizują festiwal dla miasta, które ma względem tej inicjatywy wysokie oczekiwania.