Carnaval Sztuk-Mistrzów 2014-Wrażenia.

Opublikowano:

10172698_655463307835662_654589092063635530_n       Tegoroczna piąta edycja Carnavalu Sztuk-Mistrzów wzbudziła burzliwą dyskusję wśród kuglarzy. Tym razem organizacją festiwalu nie zajmowała się fundacja Sztukmistrze a Urząd Miasta Lublin. Niestety środowisko kuglarskie czuje, że odbiło się to na atrakcyjności całej imprezy. Oficjalnie Carnaval Sztuk-Mistrzów w tym roku był festiwalem, który nie przewidywał dodatkowych atrakcji dla kuglarzy (tak jak w latach poprzednich). Towarzyszył mu Urban Highline Festival (największy slacklinowy festiwal na świecie) w ramach którego przewidziane było pole namiotowe oraz atrakcje dla slackerów. Kuglarze, którzy w tym roku przyjechali na festiwal mogli gościnnie nocować właśnie na tym polu. W ramach festiwalu codziennie odbywały się Otwarte Warsztaty Kuglarskie oraz liczne pokazy artystów z całego świata. Niestety chyba nie wszyscy zaakceptowali lekko zmieniona formułę Carnavalu. Na jednej z fb grup można przeczytać między innymi takie opinie :

      W tym roku w programie zabrakło mi Open Stage i FireShow. Z tego całego probgramu przyjechałem głównie na Otwarte Warszaty Kuglarskie (…) Już pierwszego dnia nie były one na Błoniach tylko w sali gimnastycznej z powodu brzydkiej pogody, która chwilami pękała w szwach od natłoku ludzi i było piekielnie duszno (…) Brakowało też w mojej ocenie szczegółowego charmonogramu np. piątek 12-15 kije itd. oraz warsztatów dla tzw. bardziej zaawansowanych.

Większość kuglarzy, która bywała wcześniej na Carnavalu spodziewała się imprezy towarzyskiej, którą co roku tworzyli ludzie zjeżdżający się z całej Polski. W tym roku termin kolidujący z EJC oraz ograniczenie atrakcji dla kuglarzy spowodowały niższą frekwencję co wpłynęło też na klimat wydarzenia. Ludzie tworzący wcześniej Carnaval i konwent mu towarzyszący nie biorą już udziału w organizacji imprezy. Zatem każdy kto spodziewał się, że trafi na zlot kuglarzy mógł się rozczarować ponieważ Carnaval Sztuk-Mistrzów w tym roku był to stricte festiwal kuglarsko-cyrkowy. Jednak od początku było wiadomo, że w tym roku nie będzie miasteczka kuglarskiego zatem nie można mieć pretensji do organizatorów, że nie było czegoś czego wcześniej nie obiecywali. Mimo minusów, które wyliczają kuglarze wiele osób (zwłaszcza będących pierwszy raz na festiwalu) bardzo pozytywnie wypowiada się o całej imprezie.

(…) Ja byłam pierwszy raz i bardzo mi się podobało(…)totalnie zachwyciłam się strefą warsztatową i od rana szukam zajęć kuglarskich w Warszawie(…)

Na stronie festiwalu można przeczytać, że  – „ISTOTĄ Carnavalu JEST ZABAWA”.  A co Wy o tym sądzicie? Czy w tym roku festiwal spełnił swoją misję?

Podobne wpisy

Ola
Ola
hulahop, fireshow, taniec