Miałem przyjemność obejrzeć przedstawienie Saltimbanco cyrku słońca.
W piątek, kiedy byłem na ergo Arenie, wiele miejsc było pustych. Słyszałem, że i czwartek nie cieszył się takim powodzeniem. Może to wina małego zainteresowania tematem cyrkowym albo słabej kampanii. Muszę przyznać, że plakaty były nieczytelne dla laika a sam do tej pory nie potrafię poprawnie wymówić nazwy tytułowego przedstawienia. Możliwe, że marka Cirque du Soleil jest bardziej rozpoznana na zachodzie niż u nas.
Nie mniej, ci co dotarli na przedstawienie, mogli podziwiać wspaniałą scenografię, której główny element stanowiła kolorowa scena. W centralnej cześć był podest dla muzyków nad którym wisiała sieć z okręgów. To wszystko było nie jako tłem, czy 3 planem dla działań prezentowanych z przodu.
Umiejętności artystów były ogromne. Siedząc z przodu (trafiło mi się miejsce w pierwszym rzędzie) trudno mi było skupić się na całym przedstawieniu. Tracąc trochę wrażeń z całej choreografii widziałem więcej detali.
Żonglerka piłkami bounce zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie. Artysta na małej podwyższonej scenie podrzucał i odbijał do 8 piłek. Jego umiejętności i precyzja zadziwiały. Zdarzało się, że nie złapał piłki wtedy natychmiast artyści z drugiego planu reagowali ogrywając to zdarzenie jak by właśnie tak miało wyglądać.
Miłośnicy POI mogli zobaczyć przecudne połączenie tańca flamenco, stepu, gry na bębnach i poi. Wszystko wykonywane razem przez parę artystów dość długo przykuwało sobą uwagę.
Największe wrażenie zrobił na mnie pokaz na chińskich masztach, oraz podniebny pokaz na trapezie.
Czułem się trochę zawiedziony szybkim końcem i tym, że ostatni numer nie był tym najmocniejszym. Zabrakło też kilku występów z tytułowego wideo i reklamy Saltimbanco między innymi pokazu na linie i rowerze. Nie mniej wcale nie żałuję, że wykorzystałem szanse zobaczenia
Nie będę tu opowiadał całego przedstawienia. Zainteresowanych odsyłam do materiałów dostępnych w sieci, dyskusji na forum lub do śledzenia strony http://www.cirquedusoleil.com