Co to był za weekend!
Pojawiliśmy się z ekipą na Gdyńskim Weekendzie Kuglarskim. Jeszcze w piątek mieliśmy okazję spotkać się z dużą ilością gości i uczestników w Gdyńskiej Wymiennikowni. Po krótkim przenocowaniu wybraliśmy się w sobotę nad ranem do Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego, gdzie odbywał się festiwal.
Pod względem warsztatów swoje umiejętności przekazywali nam w tym dniu
- Mateusz Stiwen Kownacki – maczugi (do dzisiaj mam zakwasy)
- Bartłomiej Milek Milewski – diabolo
- Adam Ackerman – bębny
- Kamil Cyrik Balmas – poi
- Kamil Bas Pawelczak – żonglerka jedną piłką (czasami pół piłką)
- Sebastiana Dotyk Malicki – kij
- Dawid Aryman Swistek – kontakt
- Joanna Weisbrodt – malowanie twarzy (sam skorzystałem)
Pod względem miejsca mieliśmy dostępną dużą salę gimnastyczną i korytarze PPNT, pomiędzy filarami na korytarzu rozwiesił się slack-line, w tle cały czas pobrzmiewały bębny. Na sali gimnastycznej pojawiły się materace gdzie można było bezpiecznie poćwiczyć z akrylem, bądź chwilę odpocząć. Tego dnia przez festiwal przewinęło się ponad 150 uczestników!
O godzinie 18 podjechał po uczestników stylowy autobusik, który zabrał nas na galę kuglarską odbywającą się w namiocie cyrkowym!
Gala odbywała się w klimacie oskarowym, artyści zapowiadani byli w sposób, w jaki wręcza się nagrody podczas oskarowej nocy (mieliśmy zwycięzców z kategorii montaż, film nieanglojęzyczny itd.) Kogo mogliśmy zobaczyć podczas gali?
- Duet Chyżo – zaprezentowali nam barwny pokaz żonglerski, jako postacie małych (wyrośniętych`) chłopców z lizakiem oraz maczugami umililli nam czas na scenie.
- Karol Salomądry & Krzysiek Ratkowski – chłopaki zaprezentowali nam pokaz żonglerki kontaktowej, w dość mrocznie rozpoczynającym się show, mieliśmy okazję zobaczyć parę ciekawych wymian kuli akrylowej pomiędzy występującymi.
- Przemysław Lieskie i Dawid AryMan Swistek – zaprezentowali nam pokaz iluzji, gdzie Przemek z zamkniętymi oczami miał zgadnąć owoce oraz karty jakie wybrali sobie wylosowani z publiczności uczestnicy.
- Krzysiek Ratkowski – po pokazie z akrylami zaprezentował nam show z laserami. Było ciemno, mgliście i zielono 🙂
- Bartłomiej Milek Milewski – okazja żeby zobaczyć Milka w pełnej formie. Przez parę minut mogliśmy nacieszyć oczy tym co z diabolo można zrobić najlepszego.
- Marta Mądry & Marta Szotyńska – dwie hulahoopistki w galowych oskarowych strojach zaprezentowały nam swoje umiejętności manipulacji i kręceniem hula hoopami.
- Kamil Malecki – przedstawiony nam jako „po prostu zwykły chłopak” zaprezentował się na scenie jako wyczesany żongler, z dużą ilością swingów na 3 maczugowej rutynce.
- Artur Perskawiec & Mateusz Kownacki – chłopaki z Lodzi pojawili się również w elegancko-oskarowej odsłonie. W swojej etiudzie za pomocą piłek oraz maczug zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Dużo gimnastyki, stealingów oraz kończący pokaz bardzo czysty i ładny passing na 7 maczug.
- Kinga Kinia Lukaszówna – pokaz bardzo świetlny, LEDowe Hula hop oraz LEDowy strój występującej mieszały nam wszystkim w oczach.
- Łukasz Witkowski – moim zdaniem najlepszy pokaz sobotniego wieczoru. Zongler-beatboxer, jako zagraniczna gwiazda zaprezentował się na gdyńskiej gali z pełnym gagów, beatboxu i światowej klasy żonglerką pokazem. Po pokazie dosłownie leciały włosy z głowy.
- Kamil Cyrik Balmas – POI w najlepszym polskim wydaniu, po blisko 2 letniej przerwie Cyrik wrócił na scenę w stylu i jakości do jakiej nas przyzwyczaił. Płonące POIki, Liny całopalne i chwytne stopy Kamila ukradły nam parę minut z życia.
- Sebastian Dotyk Malicki – jako oskar za całokształt twórczości Sebastian zaprezentował nam się ze swoją postacią podeszłego w wieku za to pełnego wigoru i energii performera. Zonglerka płonącymi kijami, jak to zwykle u Dotyka mnóstwo świetnego kontaktu pokazało nam w Gdynii, że stary człowiek i morze (może).
Jestem niezwykle oczarowany galą i jej poziomem. Wielkie brawa dla organizatorów, za to że udało im się sprowadzić tylu świetnych artystów pomimo niewielkiego budżetu imprezy.
Po gali przenieśliśmy się do miejsca gdzie zorganizowany mieliśmy nocleg. Do późnych godzin nocnych dyskutowaliśmy ze znajomymi, z którymi mogliśmy pierwszy raz w tym sezonie festiwalowym spotkać.
Niedziela przyniosła nam kolejny dzień warsztatów oraz igrzyska kuglarskie.
Mogliśmy poćwiczyć nasze umiejętności z:
- Kinga Kinia Lukaszówna – hula-hop
- Sebastian Dotyk Malicki – kij
- Kamil Bas Pawelczak – monocykl
- Marek Zmuda – jak prowadzić wawrsztaty dla dzieci
- Grzegorz Bronka – karty
- Artur Perskawiec – maczugi
W międzyczasie o godz. 12 zaczęły się igrzyska kuglarskie gdzie mogliśmy spróbować swoich sił w żonglerskim limbo, combacie na monocyklu, maczugach, hula-hop(!), żonglowaniu monetami, rzutem diabolo do obręczy, oraz endurance na 5 piłek.
Po festiwalu jesteśmy bardzo pozytywnie zmęczeni, sam nie spodziewałem się takiej frekwencji na imprezie, która odbywa się w lutym! Kogo nie było naprawdę ma czego żałować!
Następna edycja prawdopodobnie w czerwcu, już teraz wszystkich ssserdecznie zapraszam!
Wrzucam kilka odnośników do relacji telewizyjnych z tego wydarzenia:
Bardzo Åadnie zrealizowany materiaÅ przez trójmiasto.tv
KtoÅ miaÅ fajny pomysÅ, jak pokazaÄ Åwiat nowego cyrku, komuÅ z zupeÅnie „z zewntÄ trz”. Me like it.
Jeszcze jedno źródło relacji wideo: http://gdansk.tvp.pl/18975911/kuglarskie-igrzyska-w-gdyni
To ja jeszcze wrzucę od siebie 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=L3yN3WG0TIY&list=PLyDut0Xk6BxW7TnX05UqG3CbqA7Dc3m0Y&index=1