W tym roku pakuję manatki i wyjeżdżam w nieznane już tydzień przed świętami, więc w najlepsze trwa u mnie pakowanie i próby odgadnięcia, o czym na pewno zapomnę, kiedy już wsiądę do autobusu. Z tej także przyczyny, że święta spędzam poza domem, próbuję wzorem galerii handlowych spreparować trochę świątecznego nastroju już teraz, pakuję prezenty z wyprzedzeniem i cieszę się ze świąt rozciągniętych w czasie. I dlatego dzisiaj będzie na świątecznie – i będzie propozycja hulahoopowego DYI, którego w tym roku nie wypróbuję, za to w następne święta… w moim domu zawiśnie bożonarodzeniowy, hulahoopowy wieniec! Do wykonania go nie użyję tym razem żadnego ze swoich starych kółek. Jedynego różowego kółka mini mi szkoda, a pozostałe są za duże, by wieszać je na drzwiach czy na ścianie. Trzeba by zaopatrzyć się w kółko za parę złotych z supermarketu i owinąć je w fantazyjny sposób.
Na klasycznie czyli używając iglaków, wstążek, bombek i świecidełek:
Foto z Handsoccupied.com
Na ekstrawagancko używając cukierków lub lizaków (które potem można zjeść):
Foto z Lifestyle.com.au
Albo na kreatywnie w jeszcze nie opracowany przeze mnie sposób 🙂
Mój świąteczny nastrój na razie przejawia się w taki sposób:
Walizka się zapełnia, w rogu pokoju zaczynają gromadzić się kartony, bo nowy rok zaczynamy od przeprowadzki. Żegnam się – choć nie na długo – i życzę samych przyjemności!
Gosia
PS. A wieniec czyli christmas wreath na zdjęciu głównym pochodzi ze Spoonful.com
Jeszcze więcej o hula-hoop na Hulajdusza!!