Portal świdnickiej młodzieży „naszaswidnica.pl” nakręcił wyjątkowy reportaż o wyjątkowym człowieku. Kamil Fieniuk jest naszą gwiazdą w najlepszym cyrku świata – Cirque Du Soleil. Tylko najlepsi mają okazje wziąć udział w rewelacyjnych spektaklach, które wystawiane są na całym świecie – niebawem także w Polsce. Kamil z akrobatyką obcuje od 2002-03 roku. Świat cyrku pochłonął go w całości. Jego starsi koledzy nagrywali i wysyłali CD ze swoimi pokazami dzięki czemu dostawali angaż do najlepszych widowisk na świecie. W przypadku Kamila nie mogło być inaczej, również nagrywał i wysyłał. Jak widać z wielkim sukcesem…
Kamil nie miał planu awaryjnego na życie. Co prawda dostał się na studia, to jednak wybrał marzenia. Wszystkiego czego nie oczekiwał od życia – dostał. Po ciężkich treningach przyszedł kontrakt i tak za każdym razem. Dzięki przygodzie z cyrkiem udało mu się zwiedzić kawał świata.
Artysta na scenie musi czuć tremę bez tego nie ma uczuć. Na ulicach naszych miast nikt nie zatrzymuje cyrkowców. W Stanach jest inaczej, wystarczy mieć na sobie logo znanego cyrku, a widzowie sami podchodzą i gratulują. Kiedy kończy się spektakl publika głośno klaszcze. Po takich wyrazach uznania chce się zrobić więcej. Energia, którą artyści dostają od gości poprzez klaskanie czy piszczenie cały czas zostaje w nas, przez co nie można zasnąć – powiedział w wywiadzie Kamil.
Powyższy tekst jest tylko fragmentem tego co możecie usłyszeć oglądając poniższy film.
Nowinka zaczerpnięta z zaprzyjaźnionego serwisu cirkuscirkus.hpu.pl