Dzisiaj bez tematu. Zaczniemy od Ericka Lazarte, który co nieco umie. Serio, można mu bić brawa za takie kontakty, ale filmik do tego zmontował jakoś tak, że aż sentymentalnie mi się robi. No i jego ekwilibrystyczny pies też niczego sobie.
Drugie nagranie pochodzi od Lukasa Reichenbach z łodyżką. Może nie jest jakimś mistrzem sceny, ale to nie o to chodzi. Występ na mnie działa bardzo inspirująco, więc dzielę się tym. Coraz trudniej o takie materiały moim zdaniem.
No i dla odmiany film tak na serio, że aż z podanym modelem aparatu. Bena Hoppera możecie nie kojarzyć, ale Toss Up and Sides Again uż prędzej. Edytował Ori Roth. Ktoś go pamięta? Robił świetne filmiki, jeszcze jak youtube wchodził na baczność pod szafę. Do tego dodajmy transparentną żonglerkę Rona Beeri i nagle nic nie jest takie ważne jak było przed chwilką.
A z tą transparentnością, to serio. Jak ten człowiek żongluje to można go podziwiać bądź ile, a potem człowiek orientuje się, że nie pamięta żadnego triku. Myślę, że dobry przykład na złą perfekcję.
Do następnego!