Największy dylemat tego lata to: „SLOT czy Ostróda?” Nie było dobrej odpowiedzi i serca musiały zostać złamane. Oba festiwale zaczęły się i ksończyły w tych samych terminach. Ja wybrałem to pierwsze, a do Ostródy pojechał nasz sklep. W związku z tym zrzekłem się wizyty w jednym z najlepszych zlotów kuglarskich w sezonie. To bolało i chyba właśnie przez ten ból przyłączyłem się do pracy nad pewnymi konkretnymi planami, które miały zaznaczyć naszą obecność na wielkim festiwalu SLOT Art. Chodziło o to, żeby zamienić go w bardziej swojskie miejsce – powołaliśmy scenę otwartą i postawiliśmy na dopracowane pokazy i takie improwizowane, które wymagały zaangażowania się w zabawę żonglerską i ogniową.
W związku z tym nie robiłem wielu zdjęć i postanowiłem wyciągać aparat tylko do portretów i paru losowych zdjęć w wolnych chwilach. Niektóre z postaci można rozpoznać jako motory napędowe kuglarskiej części SLOTu, niemal weteranów tej sztuki. Są też nasi koledzy z portalu Penspinning.pl, z którymi zawsze chętnie dzielimy się warsztatami
. Zapraszam do oglądania, a ja posłucham co w tym czasie działo się na OFOiKu.
Kasia Szymanek <3
Krążą legendy, że jest możliwe być zarówno na Slocie i Ostródzie. Podobno nawet są takie jednostki, które tego doświadczyły. Na tych zdjęciach jednak nie rozpoznaje żadnego uczestnika Ostródy, której jak co roku jestem bywalcem 😉
JakoÅ nie żaÅujÄ. c:
ja siÄ nie czujÄ ominiÄty :* ralfik projektuje swój zawód xD
JoÅ… Na slocie byÅo bardzo fajnie… Polecam wszystkim za rok (W tym roku niestety pokryÅo siÄ z OstródÄ ale czujÄ, że wybraÅem wÅaÅciwie) PEACE!