W sobotę, po obejrzeniu (wystąpieniu na) występów zakończyliśmy dzień Gdyńskim Wieczorem Kuglarskim. W każdym razie tak nazwałem nasze afterparty w klubie Desdemona. Po jednym piwie wręczyłem koleżance świeczkę, żeby zobaczyć co z nią zrobi. W końcu jest kuglarką, więc musiało to być coś ciekawego. Obok nas w barze prawie sami ludzie fireshow. Zobaczcie co z tego wynikło potem.